Niepokoi cię, że twój maluch, choć ma już dwa latka, nie może rozstać się ze smoczkiem? Nie wiesz jak temu zaradzić? Wpływa na to wiele czynników. Przede wszystkim pamiętajmy, że smoczek zastępuje dziecku naturalny odruch ssania, do którego zdążyło ono się już przyzwyczaić, ssąc matczyną pierś. Taki odruch trudno więc wyeliminować z dnia na dzień. Musisz też wiedzieć, że podczas ssania, rozwijają się u dziecka mięśnie warg, języka i policzków – jest to potrzebne maluchowi, aby zaczął mówić. Poza tym ssanie jest też dziecku potrzebne, aby nauczyło się jeść i połykać pokarm. Jeśli jednak twoja pociecha nie rozstaje się ze smoczkiem przez cały dzień i używa go nawykowo, nie jest to dobry objaw.
Stomatolodzy ostrzegają, że nawykowe używanie smoczka przez dziecko może wywoływać u niego wady zgryzu (np. tyłozgryz). Takie wady są trudne do usunięcia. Czasami wystarczą ćwiczenia zalecone przez ortodontę, niekiedy jednak niezbędne jest założenie aparatu ortodontycznego. Pamiętaj też, że ssanie smoczka przez dziecko uspokaja go, daje mu poczucie bezpieczeństwa, minimalizuje lęki. Jeśli dziecko jest śmiałe, nie boi się wyzwań, być może samo zrezygnuje ze smoczka.
Maluchy często to robią, gdy zaczynają samodzielnie chodzić lub mówić. Jeśli chcesz odzwyczaić swoje dziecko od smoczka, spróbuj postępować powoli, ale systematycznie. Możesz np. dawać dziecku smoczek tylko wieczorem do zaśnięcia lub w sytuacjach szczególnie trudnych dla twojego malucha. Pamiętaj jednak, aby wybrać do tego dobry moment. Nie rób tego w sytuacjach stresowych dla dziecka, np.
gdy jest chore lub gdy idzie pierwszy dzień do żłobka. W dzień natomiast, w ciągu zabawy i codziennej aktywności, spróbuj smoczek odstawić.
